Dominik Więcek – tancerz, urodził się w 1992 roku. Ukończył Wydział Teatru Tańca w Bytomiu – Państwową Wyższą Szkołę Teatralną im. Ludwika Solskiego w Krakowie. Był stypendystą Folkwang Universität der Künste w Essen. Występował m.in. w spektaklach Jerzego Stuhra, Radosława Rychcika, oraz tańczył w choreografiach Jensa van Daele, Giorgii Maddammy, Idana Cohena, Eryka Makohona, Sylwii Hefczyńskiej-Lewandowksiej i Jacka Łumińskiego. Jego autorskie solo Złota rybka nagrodzono podczas SoloDuo International Dance Festival w Budapeszcie oraz w Konkursie Choreograficznym 3…2…1… TANIEC! 2016. Solo Dominique w choreografii Macieja Kuźmińskiego zostało wielokrotnie wyróżnione na krajowych oraz międzynarodowych festiwalach. m.in. w Gdańsku, Tarnowie, Warszawie, Hanowerze, czy Stuttgarcie. Od września 2016 roku jest etatowym tancerzem Polskiego Teatru Tańca w Poznaniu, gdzie pełni funkcję tancerza – artysty
Michał Przybyła – tancerz, absolwent studiów licencjackich w Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi, kierunku taniec, specjalności tancerz-choreograf. Dwukrotny stypendysta Ministra Edukacji i Szkolnictwa Wyższego. Ukończył 5-miesięczny program MASA „Dance Journey” organizowany przez Kibbutz Contemporary Dance Company w Izraelu oraz 5-miesięczny staż w KCDC. Współpracował z Teatrem Dramatycznym im. Adama Mickiewicza w Częstochowie oraz z Ośrodkiem Promocji Kultury „Gaude Mater” w Częstochowie. Był choreografem i reżyserem spektaklu „Move do mnie” w Łodzi, który stworzył wraz z grupą Urban Movement. W 2018 roku stworzył projekt „Inicjatywa żywa” skierowany do tancerzy oraz osób niepełnosprawnych fizycznie, w ramach otwartego naboru w Pawilonie w Poznaniu, a także był choreografem spektaklu „Ausgang” w Teatrze Dramatycznym im. J. Szaniawskiego w Wałbrzychu, w reżyserii Mirka Kaczmarka. Aktualnie jest artystą-tancerzem w Polskim Teatrze Tańca w Poznaniu.
Wyobrażenie o spektaklu „Bromance” pojawiło się od zainteresowania dyskursem wokół nowej koncepcji braterstwa. Idei sformułowanej przez Jane Ward i opisywanej w „Not Gay. Sex between Straight White Man”.
Spektakl jest próbą zmierzenia się ze stereotypem „prawdziwego mężczyzny” w celu ukazania wielu wariantów męskości, a co za tym idzie – przekraczania granic stereotypu i ponownego definiowania tożsamości męskiej, widzianej w szerszym aspekcie i nie wykluczającej postaw odbiegających od wyuczonej normy. Szukamy odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób zostawić mężczyznom w przestrzeni publicznej nieformalne prawo do przejawów czułości czy sentymentalności, bez obawy o bycie posądzonym o śmieszność, czy słuchanie krytycznych uwag o niemęskim zachowaniu.
Czy nienacechowany negatywnie bromance w naszym społeczeństwie jest możliwy?
Bromance to o spektakl, który nie osądza i nie stawia widza przed wyborem; nie tworzy kategorii, lecz otwiera te już istniejące. W sposób rzadko przy podobnych tematach spotykany, stwarza odbiorcom niezobowiązującą przestrzeń dla interpretacji. Poprzez swoją bezpretensjonalną i ujmującą szczerością narrację pozwala przyjrzeć się historiom dwojga ludzi i – być może – w ich indywidualnych doświadczeniach odnaleźć swoje własne.
– Regina Lissowska, taniec POLSKA
Najpiękniejszym fragmentem Bromance’u jest scena tanga, które w wirze skomplikowanych figur, hiper-profesjonalnie odtańcowują obaj performerzy, złączeni ze sobą „ciało w ciało”. Tyle że co rusz w ten wypełniony nieodzowną namiętnością i wzajemną fascynacją nastrój wkrada się jakimś dziwnym, złośliwym trafem „gra w łapki”, wykonywana całkiem serio – obaj walą się po rękach tak, żeby zabolało. A potem znów, jak gdyby nigdy nic wracają do wypełnionej namiętną bliskością tanecznej partytury. Wyjątkowość tej sceny podkreślona jest wkroczeniem na teren gry akordeonisty, a zarazem autora muzyki do Bromance’u, Przemka Degórskiego, który swą grą reguluje rytm i nastrój działań obu tancerzy.
– Juliusz Tyszka, teatralny.pl